Inowrocław nie zdobyty.

Juniorzy w Inowrocławiu, na specyficznej hali (mała, niska, ciasna, głośna) w mocno okrojonym składzie nie dali rady przywieść punktów. Pierwszy set zapowiadał szybką wygraną – 25:12 dla Kosetu. Po zmianie stron już nam nie szło. W kolejnych setach wyrównana walka toczyła się do pierwszych 15 punktów. W końcówkach zdecydowanie więcej błędów popełnialiśmy my. Brakowało też zmian. W tym meczu ulegliśmy również grypie. Cały mecz juniorzy przegrali nieoczekiwanie 3:1. W setach 25:12, 17:25, 18:25, 16:25. Za tydzień kolejny ważny mecz z Budowlanką.